Dwa dni temu,panie z pracy zorganizowały dzień faceta w rewanżu za dzień kobiet i postawiły nam obiad. Dobrze zrobiony schabowy , ziemniaczki, smażone pieczarki , surówka z buraczków i sok pomarańczowy do picia.Full wypas, zrobione przez uczniów technikum gastronomicznego pod nadzorem nauczycieli gastronomii.Ponad tuzin facetów zasiadł do stołu.Wziąłem moją porcję i pytam :
-Kto chce mojego?
-Ja !
-Chcesz? Na pewno?
-Dawaj!
Oddałem swojego schabowego bez żalu.Po czym, wyjąłem pudełko z kurą i ogórkami i do tego jogurt. Byli w szoku… Jak można nie zjeść takiego obiadu?