Blog o wojnie z otyłością i innych sprawach z życia wziętych . https://www.facebook.com/robert.rabiej.wielkawojna
piątek, 30 marca 2018
piątek, 23 marca 2018
R.I.P.
Jak to jest?
Znam kilku meneli, moich byłych kolegów z podstawówki, którzy chleją codziennie , od rana. Stają już o 6.00 i żebrzą o parę złotych na kieliszek chleba. Piją najpewniej już od szkoły średniej, różne trunki w siebie wlewają. Znam ludzi w wieku 70 lat , którzy całe życie hulają , leżą pod drzwiami, pod płotem, w krzakach. Pijani tak, że śpią i nie czują zimna, nie chorują , nic ich nie ruszy, nawet zwykłe przeziębienie. Całe ich życie obraca się wokół zdobycia i upojenia się alkoholem, nic przy tym nie jedząc. Albo jedząc jakieś odpadki, najtańsze żarcie, czasem psie konserwy. Alkohol daje im siłę , żyją i żyć będą, często do sędziwego wieku, a jak umrą to pewnie z powodu całkiem innego niż zły stan zdrowia. Na przykład spadną ze schodów i rozbiją sobie głowę.
Znam też wiele osób dbających o swoje zdrowie. Nie piją , nie palą , jedzą tylko eko i bio, wyszukują jedzenie, które potrafi ich zakonserwować i uchronić przed chorobami. Krótko- tylko zdrowa żywność, a nawet bardzo zdrowa. Oprócz tego są sportowcami, trenują tak, żeby nie podnieść sobie za bardzo kortyzolu i nie doprowadzić do większego katabolizmu mięśniowego. Niektórzy się odchudzają albo tylko starają się utrzymać wymarzoną wagę. Słowem ,żyją bardzo zdrowo i na sportowo, trzymając dobrą formę. No właśnie, powinienem zamienić czasownik : żyć, jeść, nie pić, z czasu teraźniejszego na czas przeszły. Bo już nie żyją.
Umarł kolejny dobry człowiek dbający o swoje zdrowie.
A tamci?
poniedziałek, 19 marca 2018
Z przymrużeniem oka
To już trzeci tydzień się zaczął na dobre, jak trzyma mnie, ponoć wirus. Zgodnie z zaleceniami antyszczepionkowców wyłączyłem Kasperskiego, bo ponoć ruski i ma backdoora. Panda powiedział mi : „Niech pan da… a zobaczymy co się da… zrobić. Zalałem tego wirusa lewoskrętnym alkoholem i nie pomogło, więc w ruch poszedł prawoskrętny. Potem na pewnym portalu przeczytałem ,że źle robiłem i trzeba było lewoskrętną witaminą C potraktować. Okazało się , że wszystko , co lewoskrętne, raczej mi zaszkodziło . Wolę prawoskrętne. Dobrze, że nie dostałem lewoskrętnego zapalenia ślepej kiszki. Po pierwszym tygodniu leżenia w łóżku był drugi tydzień męki w pracy, bo głupio było tak leżeć w domu i tylko fatalnie się czuć. Przychodziłem więc i po trzech godzinach czułem się jakbym nosił drugiego takiego na plecach, a więc, jak jakiś czas temu.
Włączyłem komputer i wyczytałem, że żeby się lepiej poczuć trzeba się jeszcze pozbyć znajomych z portali społecznościowych, którzy oddziałują na mnie negatywnie, mają zostać tylko pozytywni. Zrobiłem to i ulgi nie poczułem, bo i tak nikt ze mną nie chce się kontaktować. Bo jak z chorym? Jeszcze mi wirusa prześle… Toksyczni ludzie istnieją tylko w Realu, taki wniosek. A Reala u mnie nie ma jest tylko Tesco i Castorama , ale w Koszalinie. Na koniec trafiłem na portal motywacyjny, żeby podnieść swoją samoocenę i wyczytałem , że żeby pozbyć się tłuszczu z nóg i z pośladków wystarczy wykonywać codziennie serie ćwiczeń angażujących uda i pośladki do pracy. Odrzuciło mnie od tego pejsa całkiem, bo od wielu, wielu lat wiem, że nie da się tak, że żeby z tyłka i z nóg spadło to trzeba się odchudzać dalej. A nie wzmacniać nogi i tyłek. Totalne głupoty na tym fejsie piszo.
No i przyszła żona i całe natchnienie poszło w .... Jak to Siara powiedział: No . jak ty Mie teraz zaimponowałeś , Wąski.
Trzeci tydzień wojny z wirusem uważam za otwarty. Wydaje mi się ,ze Neosine pomaga, ale być może się mylę. W Botoksie mówili, że te leki bez recepty to w ogóle nie działają. A botoksu nie polecam. Acha, i nażarłem się chleba i bananów, jakby ktoś pytał , bo choremu ponoć wolno…
czwartek, 8 marca 2018
Dzień Kobiet
Fajnych facetów i żeby pamiętali o Was, nie tylko dzisiaj, ale codziennie. Chęci do pracy o siebie i wytrwałości w codziennej walce .
Wszystkiego najlepszego, drogie Panie !
piątek, 2 marca 2018
Haker.
Haker, według Wikipedii, to osoba, która wyszukuje i ewentualnie wykorzystuje dziury bezpieczeństwa w oprogramowaniu komputerowym. Może też dzięki nim uzyskiwać dostęp do zabezpieczonych zasobów. Może także wykorzystać inne sposoby na włamanie się do potrzebnych mu zasobów. A co jeśli powiem Ci, że sam możesz być hakerem?
Nasze ciało i umysł stanowią pewien system operacyjny, który
jest starszy od najstarszych komputerów. Od wieków istnieją sposoby , znane
przez szamanów, medyków, naukę, technikę i nas samych, na złamanie zabezpieczeń
naszego systemu. Na ból głowy haker-szaman dawał jakieś ziółka, na złamaną nogę
był też sposób, bo się ją unieruchamiało i się zrastała. Dzięki rozwojowi nauki
,techniki i medycyny jesteśmy dzisiaj w stanie zapanować nad wieloma chorobami
jeszcze do niedawna uznawanymi za nieuleczalne.
Jak ktoś miał biegunkę to brało się węgiel, dzisiaj bierze
się Smectę , jak boli głowa bierze się ibuprofen , czy inny paracetamol. Jak
się ma zapalenie oskrzeli , to trzeba iść do lekarza, bo to on jest hakerem z
dostępem do wyższego poziomu zabezpieczeń, ma większe możliwości niż zwykły haker.
Gorzej jest , gdy mamy
chorobę psychiczną, np. depresję, wtedy potrzebny jest haker z uprawnieniami do
ingerowania w jądro naszego systemu operacyjnego. Ale czy może on wyleczyć nas
z depresji? Często nie może, bo źródło depresji jest głęboko zaszyte w jądrze .
Co robi haker wyższego rzędu , mający dostęp do jądra systemu operacyjnego
pacjenta? No cóż , nie wytnie depresji, ale może ją zhakować, czyli oszukać.
Co oszukać?
Oszukać jądro systemu operacyjnego, czyli nasz mózg. Może
też oszukać samą depresję, która zejdzie na dalszy plan i po zastosowaniu leków
możemy całkiem o niej zapomnieć. Niestety , często depresja wraca, bo
przestajemy zamulać nasz mózg.
I co z tego?
A to, że tak samo jest z otyłością. Otyłość to choroba ,
często roznoszona drogą płciową , ale nie zwalajmy wszystkiego
na rodziców. Możemy nad nią zapanować, niektórzy z nas nauczyli się tego dzięki
dziesięcioleciom badań, eksperymentów,
obserwacji naukowców i lekarzy. Pamiętacie starą piramidę żywieniową ? Nie było
w niej mowy o aktywności fizycznej i o piciu wody i o wielu innych zdrowych
produktach. Nie będę tu wklejał rysunków, bo musiałbym ukraść czyjąś grafikę ,
a bez zezwolenia miałbym tutaj nieprzyjemności.
Hakerem może być każdy z nas, możemy zhakować nasz system.
Oszukać jądro systemu, czyli mózg, oszukać ciało, dzięki aktywności fizycznej.
Musimy zhakować siebie. Czasem potrzebny nam może być haker z większą wiedzą i
uprawnieniami. Zwróćmy się o pomoc, warto, choć czasem trzeba się podzielić
wygraną.
I nie mówcie mi, że nie możecie się nauczyć hakowania. Skoro
10 lat temu nikt nie potrafił naprawić swojego komputera, a teraz, w 2018 roku
potrafią to wszyscy, to hakować swój organizm też można się nauczyć. Przecież
teraz każdy jest informatykiem i do tego „hakierem”
Pozdrawiam i zapraszam do udostępniania.
Wasz „hakier” niższego rzędu .
Subskrybuj:
Posty (Atom)