niedziela, 12 listopada 2017

Lajk ? Hejt ?

Moi drodzy Czytelnicy !
Wiem, że cicho ostatnio, ale przecież nie będę pisał "na siłę" na moim blogu o walce z ciężką chorobą nazywaną otyłością. To jest choroba psychiczna, ale i choroba ciała. W każdej chorobie są upadki i wzloty.Są dni, kiedy patrzymy w przyszłość z przekonaniem, że uda się "na pewno" trwa to jakiś czas. Potem przychodzi moment zwątpienia i refleksji, co ja źle robię , że nie idzie? W końcu nadchodzą dni totalnej załamki i odwrócenia biegu wydarzeń, jakbym się cofnął ileś miesięcy do tyłu. Każdy tak ma, nie każdy ma konstruktywne wsparcie. Łatwo jest powiedzieć grubasowi: złapałeś znowu parę kilogramów. Trudno jest zapytać grubasa, co się dzieje i wspomóc ciepłym słowem albo milczeniem popartym jakimś zdarzeniem. Jest takie brzydkie słowo na h , to "hejt" Bo takie coś odczuwam , obserwując zachowania kilku moich znajomych. Stąd bierze częściowo niechęć do pisania.

Moi Drodzy!
Udostępniajcie. Nie piszę tego bloga dla pieniędzy, tylko dla udokumentowania kilku rzeczy związanych z odchudzaniem. Piszę dla ostrzeżenia ludzi, którzy zebrali za dużo kilogramów w sobie. Może ich spotkać śmierć albo ciężkie choroby. Nic z tego nie mam. Więc nich będzie chociaż satysfakcja, że komuś pomogłem. Każdy z wpisów to nie lanie wody, tylko przemyślane słowa, które gromadzą się w mojej głowie. Na twardym dysku leży kilka opowieści, które pojawią się , a może i nie, bo są właśnie o hejcie. "Adwokat Diabła" to jeden z tekstów, który mam obawy opublikować, drugi to "Straszny Dwór" . Oba napisałem po pewnych wydarzeniach w pewnym miejscu, pięć miesięcy temu. Leżą "w szufladzie"
Co do odchudzania, to muszę zmartwić kilka osób : JEST OK, wszystko pod kontrolą.
Pozdrawiam i zapraszam do udostępniania.

1 komentarz:

  1. Nie ma pojęcia jak się cieszę z Twojego pozytywnego nastawienia!

    OdpowiedzUsuń