czwartek, 10 listopada 2016

Skąd się to wzięło?

20,30,50 kg nadwagi można mieć i to łatwo. Ale 130kg? Jak?

Najkrótsza odpowiedź to… 
Nieudane próby odchudzania, a było ich ponad 10. 

Odpowiedź dłuższa…

Nieudane próby odchudzania. Było ich ponad 10 i wszystkie, oprócz tej w której biorę udział, zakończone niepowodzeniem i efektem jojo. Było tak… Przy pierwszych samodzielnych próbach odchudzania, niewiele spadało,8-10 kg. Myślałem, że to już wystarczy, więc nie było żadnego wyprowadzenia z diety, bo w gazetach o tym nie pisali. Schudłem, a potem przytyłem, nie tyle samo, tylko z 50% więcej, czyli z 15 kg. Niezdrowe odżywianie w fastfoodach i przydrożnych knajpach, wieczorne piwka, woda rozmowna i dodatkowo robiło się z 10 kg- dwadzieścia .I tak kilka razy, niektóre diety kończyły się nieźle, waga spadła i nie tyłem gwałtownie. Lata mijały, waga rosła. Kolejne diety to kolejne porażki 10 w dół 15 do góry. Wreszcie pojawiły się dolegliwości poza nadciśnieniem, opisałem je i opiszę jeszcze niektóre. Zacząłem się bać, ale nie mogłem być pesymistą bo uciekałem od depresji, która mnie dosięgała. Odchudzanie poszło w kąt, z myślą, że kiedyś się w końcu wezmę i to zrobię Wreszcie uznałem, że pożegnałem „panią” depresję i mogę zacząć się odchudzać. Wtedy skorzystałem z diety znalezionej w jednej z książek o odchudzaniu. Poszło , w kilka miesięcy straciłem ok 30 kg, według moich dzisiejszych szacunków, bo waga już nie chciała zadziałać. Nadeszły święta Bożego Narodzenia i stwierdziłem, że na święta sobie odpocznę od diety. Ten odpoczynek się wydłużył i złapałem te ostatnie … około 50 kg. Resztę już znacie, a jak nie , to zapraszam do lektury tego bloga, od początku.

Aby nie popełnić mojego błędu, odchudź się raz, a dobrze, pod okiem fachowca. W przeciwnym wypadku dosięgnie Cię to , przed czym ostrzegam na tym blogu.


Jeśli podoba Ci się to, o czym piszę to udostępnij to innym, daj lajka na fejsie , dodaj komentarz .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz